czwartek, 31 sierpnia 2017

I Sarmacki Live Show i urodziny...

Cześć!
13 sierpnia miałam przyjemność uczestniczyć w I Sarmackim Live Show w Kudowie Zdroju. Minęło już trochę czasu od tego świetnego wydarzenia, emocje z nim związane opadły, więc nadszedł dobry moment na drobną fotorelację.
Na miejsce dojechaliśmy już dzień wcześniej, pojechaliśmy zwiedzać Błędne Skały i Szczeliniec, a wieczorem udaliśmy się na spacer po urokliwej okolicy. Przeszliśmy przez piękny park i chcieliśmy zajść do Kaplicy Czaszek, którą byłam zafascynowana ale niestety zastaliśmy ją nieczynną.
Widok ze Szczelińca
Granica Polski z Czechami


Następnego dnia z rana miałam lekki stresik bo było to moje pierwsze spotkanie z ludźmi pasjonującymi się plastikowymi (i nie tylko!) konikami. Teraz jak sobie to tym myślę to naprawdę nie trzeba było tego tak przeżywać bo wszyscy byli przesympatyczni i bawiłam się naprawdę świetnie!


Piękny grubasek witał gości na sali...















Przyznanie nagród w dywizji OF halter Traditional i Classics


Ulubieniec publiczności


No i nasze zdjęcie zbiorowe! Niestety nie wszyscy się na nie załapali :(
*mam nadzieję, że nikt mnie nie zje za wstawienia tego zdjęcia*


   Na przyszłość wiem aby zabrać ze sobą więcej modeli oraz inaczej rozplanować wyjazd bo niestety nie udało mi się zostać do końca imprezy i trzy z moich koników nie miały okazji zaprezentowania się.
Bez rozetki jednak nie wyszłam - Dalmacja (Paint Me a Pepto) otrzymała tytuł Championa w kategorii stokowe dywizji OF Halter!
Oprócz niej do mojej kolekcji trafił kary SMek, świetny kubek i ogier ardeński CollectA, na którym zebrałan podpisy. Na loterii zdobyłam dwa cudne drzewka ozdobne, na pewno wykorzystam je do przeszkody w skali trad ^^
Ogółem mówiąc warto było pojechać, czekam niecierpliwie na kolejną edycję i mam nadzieję, że pojawi się tam jeszcze więcej ludków :D



~~~

Kolejną sprawą, o której przypomniało mi się po czasie, są trzecie urodziny mojego bloga! Wcześniej już wspominałam, że ten rok nie był zbyt owocny w posty, pojawiały się one rzadko i nieregularnie, a kilka razy zastanawiałam się nad zostawieniem tego całkowicie. Coś mnie jednak od tego hamuje i mówi, że jest szansa na zmianę... Jak to dalej będzie okaże się w przyszłości, a aktualnie skupiam się na prowadzeniu stronki na FB oraz Instagrama, na którym możecie wziąć udział w Giveaway'u.


~~~
Na dziś to tyle, zaraz zabieram się za pisanie kolejnego posta o trzech koniskach... Trzeba trochę nadrobić zaległości :D

Pozdrawiam! 

6 komentarzy:

  1. W Kaplicy Czaszek jest fantastycznie! Ściany, sufit, wszystko w kościach (i czaszkach oczywiście).
    Udziału w Sarmanckim gratuluję! Wiedzę, że koszulka również jest :) Model z podpisami myślę, że jest bardzo fajną po tym wydarzeniu pamiątką. Trochę wstyd się przyznać, ale wielu twarzy na zdjęciu zbiorowych nie kojarzę :P
    Srokaty pan w granatowym ogłowiu to przemalowany andaluz ze Schleich? Ileż on zyskał w nowej maści!
    Pozarabiam serdecznie i życzę wielu spotkań z kolekcjonerami modeli koni w przyszłości!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo udany wyjazd widzę :> Ja w Kudowie nigdy nie byłam.Zazdroszczę udziału w Sarmackim ( Jeny ile razy ja już to pisałam) i mam nadzieję, że może i mi uda się być tam za rok :D. Na zdjęciu od razu rozpoznalam Ciebie, Emilię oraz Panią Martę z bloga Capricorn. W Giveaway już biorę udział i za pewne już to wiesz XD gratuluję rozety, fajnego kubka oraz 3 nowych modeli :3. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej, to nie fair! Piszesz najwięcej jak mnie akurat nie ma! Wzamian muszę teraz to wszystko skomentować d:
    Cieszę się, że wyjazd się udał, no i gratuluję rozetki. (A co do zdjęcia się nie martw - jeśli jest na nim powyżej 5 osób to masz prawo wstawić zdjęcie do internetu nie pytając ich wszystkich o zgodę; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę udziału w LS :> wyjazd widzę udany ^^
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń