niedziela, 2 września 2018

Imperador, Amaretto & Promyk...

Fotki, które zobaczycie w tym poście zrobione zostały już jakiś czas temu, gdyż post planowany był na kwiecień/maj :p Mimo opóźnienia chciałabym podzielić się nimi z Wami. Te trzy modele całkowicie nie wpisują się rasami w mój koński typ a jednak coś mnie podkusił aby je przygarnąć. Dwa konie o chodach dodatkowych i jeden nieco bajkowy iberyjczyk. Na początku miałam pewne wątpliwości co do nich ale teraz nie żałuję, że się na nie zdecydowałam. 

Imperador & Promyk

Ci dwaj chłopcy świetnie wyglądają razem!
Imperador Das Aguas JM to model przewodni na Breyerfest 2016. Nowa rzeźba przedstawiająca ogiera rasy Mangalarga Marchador autorstwa Sarah Minkiewicz bardzo przypadła mi do gustu w tym malowaniu. Koń ma wspaniały siwo-perłowy odcień z zaznaczoną jabłkowitością.




 Promyk - ogier rasy American Saddlebred wyrzeźbiony przez Kathleen Moody. Wobec tego konia miałam największe obawy. Jako że moja kolekcja składa się raczej z modeli przedstawiających konie szkolone w stylu klasycznym ewentualnie od czasu do czasu zdarzają się u mnie westernowce, tak nie byłam przekonana do amerykańskich sportowców. Promyczek ( imię nadałam mu ja, jest to Holiday Horse z roku 2013) trafił do mnie raczej ze względu na swój urok osobisty i fotogeniczność niż pod robienie sprzętu ale może kiedyś doczeka się własnego rzędu w jakim prezentowane są na zawodach konie saddlebred!


Ostatni model jaki chciałabym Wam dziś przedstawić to Lusitano Breyer Traditional również autorstwa Kathleen Moody. W sumie spodziewałam się tego, że kiedyś ten mold trafi kiedyś do mojej kolekcji. Lusitano, a raczej Esprit bo to właśnie on najbardziej podobał mi się na oglądanych w internecie fotach, przyciągał mnie swoją ekspresją. Mam kilka modeli, których figury pochodzą od tej rzeźbiarki i wszystkie z nich mają w sobie pewnego rodzaju dynamizm. Jedyną rzeczą, która nie podobała mi się w tym modelu (podobnie jak u OT Sary Moniet RSI) to odstająca ,,glonowata'' grzywa. W rzeczywistości nie wygląda ona aż tak źle ale z pewnością nie każdemu będzie odpowiadać. 

Anatolia z Amaretto w barokowym/iberyjskim rzędzie zrobionym z okazji tegorocznego NaMoTaMo


Wszystkie trzy koniki były ze mną na Sarmackim LS i spisały się bardzo dobrze! Co prawda Amaretto robił za wieszak ale rząd barokowy dzięki niemu zdobył Championa w kategorii Tack Kostiumy, natomiast Promyk i Imperador zostali Championem i Vice-Championem w kategorii o chodach dodatkowych w TR&CL 🎔

A co Wy sądzicie o dodawaniu modeli koni takich nietypowych ras do kolekcji? Jakie są Wasze ulubione typy koni? 
Jestem ciekawa Waszych opinii.

Pozdrawiam!



11 komentarzy:

  1. Ja najrzadziej lubię konie typowo sportowe, a najbardziej ujeżdżeniowe modele.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam :) Piekne koniska i równie piękne rzędy! :) Gratuluję zwłaszcza Saddlebreda i Lusitano ;) Ten pierwszy od dawna mi się marzy - zwłaszcza srokaty Chubasco, ale póki co funduszy brak ;p Ja akurat jestem zwolenniczką wszelkich egzotycznych i rzadkich ras, także głównie na takie modele poluję, a chciejlista ciągle się powiększa ;p Największą słabością darzę jednak araby, marwari, rasy iberyjskie, amerykańskie pokazowe i westernowe, ale i wielki sentyment mam do koni zimnokrwistych ;) Jeśli chodzi o sportowe preferencje, to interesują mnie głównie konie ujeżdżeniowe, względnie west :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Chubasco jest cudny to fakt, niedość, że fajny mold, duży to jeszcze srokaty ^^ ooo ciekawy kierunek, egzotyczne, orientalne, z różnych części swiata 😀

      Usuń
  3. Oooo, pamiętam skądś te dwa konie, czy to nie one zmiażdżyły klasę o chodach dodatkowych (i przy okazji mojego Imperka xD)?

    Jeśli chodzi o moje preferencje, kiedyś powiedziałabym, że najbardziej kocham fryzy i w sumie mogę zbierać tylko tą rasę. Teraz stawiam na różnorodność, więc konie nietypowych ras są jak najbardziej mile widziane w moim stadku ^^

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe 😜 Ah o fryzika chyba sama muszę się w końcu postarać bo marzy mi się jeden taki ujeżdżeniowiec *-* Różnorodność też super pomysł!

      Usuń
  4. Mam pytanie,jak Pani robi te piękne akcesoria (chodzi mi głównie o siodła, ogłowia i czasem ochraniacze)? Proszę o odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że akcesoria sie podobają 😊 Niestety Pytanie jest baaaaaardzo ogólne i nie potrafię na nie odpowiedzieć.

      Usuń
  5. Jak zamówię classica to chyba zamówię u Pani jakieś siodełko i ogłowie ;-) Mam nadzieję, że będzie taka możliwość?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi ale nie przyjmuję już zamówień 🙁 Jestem w klasie maturalnej i brakuje mi czasu na sprawy końsko-modelowe...

      Usuń
  6. Aaa, szkoda. Będę musiała sama coś zrobić :-) Mam tylko nadzieję, że nie opuści Pani bloga na zawsze☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieeee zostawienie tyłu wspomnień nie wchodzi w grę 😃 Dziś prawdopodobnie zrobię nowe fotki i post powinien pojawić się w tym tygodniu 😅

      Usuń