piątek, 17 lipca 2015

Jazda maneżowa...

No więc... Pewnie ciekawi Was co było w tajemniczej paczce :D Były w niej... Powiem tak... Pewna osoba zgadła co się w niej znajdowało :)
W środku owej paczuszki siedziało kilka -dokładniej pięć - customów :D jednego z nich zobaczycie już w tym poście. Miłego czytania :)

Jak wspominałam, wczoraj odbyła się jazda testowa na nowej klaczce. Jednak nie tylko ona tam była :) Angelika sprawdzała hanowerkę z paczki :D oprócz niej przyjechały jeszcze cztery inne konie ale o nich w innych postach :)

Dalia jest dość wysoką klaczą - ok 170cm w kłębie. Piękna maść sprawia, że nikt nie oprze się spojrzeniu w jej stronę gdy przechodzi przez korytaż stajni.
Startowała już kilka razy z powodzeniem w zawodach ujeżdżeniowych jak i skokowych. Niestety nie mamy aktualnie odpowiedniego jeźdźca dla tej perełki :(
Może znacie kogoś o bardziej zaawansowanych umiejętnościach?
Byłabym bardzo wdzięczna gdyby mi kogoś takiego znalazł :)

Dalia jest bardzo delikatna na pomoce. Chodzi piękne od łydek i reaguje na dosiad. Ogłowie z wędzidłem jest zbędne... Od małego była uczona na kantarze i halterku. Kocha skakakać! Nigdy nie odmówiła lub wyłamała. Oksery, stacjonaty, rowy, murki a nawet ciągi, ustępowania i pasaże nie są jej straszne! Naprawdę wspaniały koń nam się trafił :3


Nawet maneż piaskiem usypaliśmy :)

Podczas tej jazdy skupialiśmy się na dosiadzie, równowadze i technice. Skoków nie było ale praca na drągach jak najbardziej :)



A kto tam w tle galopuje? :)

Groza naprawdę dobrze pracowała przez jakiś czas :) no właśnie... Jakiś czas...
Słuchała każdego polecenia i wykonywała je prawidłowo :)






Trzeba było trochę kobyłkę zmęczyć robiąc przeróżne figury :)
Jednak... Na jednym z zakrętów... 
Klacz potknęła się, przez co Ola zgubiła strzemiona... Groza jest przewrażliwiona na punkcie wiercenia się i przemieszczania po jej grzbiecie. Bardzo jej się to nie spodobało, więc...
Wyraziła to w swój sposób - bryknięciami :P niestety 

Ola tego nie wysiedziała :(


Naszczście klacz nie dobiegła daleko :)

Po schwytaniu łobuzicy, Ola zaprowadziła ją do boksu. Rozsiodłała, założyła kantar, derkę i wyprowadziła na pastwisko :)


Takie piękne zdjęcie ,,od du*y strony" na zakończenie :D



9 komentarzy:

  1. Pinkny zadek! B]
    Klacz średnio mi się podoba (ta nowa rzecz jasna)
    Fajny opis =)
    A tak wgl to moim zdaniem Ola powinna chociaż na chwilę wsiąść na Grozę, żeby się jakby "przełamać".
    Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam zrobić właśnie taki moment, ale pomyślała o tym dopiero pisząc ten post :P że zdjęciami bardzo się śpieszyłam bo późno było i prawie się na jazdę spóźniłam :)
      Może kiedyś przeedytuję post

      Usuń
  2. Gratulacje customa! Kto malował? Śliczny! Groza daje czadu XD Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ta paczuszkowa klacz piękna *-* Najlepsze jest to,że to model klaczy hanowerskiej,która u mnie jest strasznie zniszczona. Gratki modelu. Buuu Groza,ale ona jest unikatowa(o charakter chodzi) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No moja hanowerka była w takim stanie, że musiałam ją gdzieś wysłać xd

      Usuń
  4. Dalia bardzo dobrze się prezentuje, gratuluję nabytku!
    Dobrze, że Oli nic się nie stało!
    U mnie nowy post - zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  5. super Cystom ! zapraszam do mnie http://wgalopiezamarzeniami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się , że custom przypadł do gustu :) Prezenterka boska, zresztą jak zawsze :) Snowman cudo, sama się do niego przymierzam ;)
    A do Candy mnie dasz radę wcisnąć?
    http://amallteascustomeequianarthorse.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń