Zimowe szaleństwa...

Hejka :)
W poniedziałek do naszej stajni przyjechała nowa amazonka Nina ze swoimi dwoma klaczami z hodowli schleich. Dziewczyny szybko zaklimatyzowały się, więc dziś wyjechały poza teren stadniny. Pogoda dopisywała, słońce grzało i jazda była bardzo przyjemna.

Nadia na klaczy andaluzyjskiej Dafne i Kamila na Padme :)

Andaluzka 2016 mimo tej ,,zabawkowatości'' bardzo mi się spodobała :) Jest bardzo fotogenicznym modelem. Przyczepię się jednak do tego, że nie da jej się ładnie założyć ani siodła ani ogłowia. Grzywka i grzywa zbyt odstają :/ 

Padme* jest klaczą wielkopolską (u mnie). Z modeli schleich na rok 2016 jest chyba moją faworytką... Z pozy jest bardzo podobna (głowa jest chyba przeszczepiona) do ogiera achałtekińskiego z 2011 roku... Taki jej minus... Jednak malowanie jak najbardziej w moim guście :)

*** 

Imię ,,Padmé'' zapożyczyłam od bohaterki z Gwiezdnych Wojen (Padmé Amidala). Nie przepadam za oglądaniem filmów ale ten ostatnio mnie wciągnął... Ach... Anakin :P 

***

Razem z tymi modelami miała przyjechać jeszcze klacz andaluzyjska z kalendarza adwentowego... taaa...Dziewczyna, z którą się wymieniałam nalegała bym wysłała pierwsza bo jej mama nie pozwala. Wysłałam więc akcesoria, które doszły na drugi dzień. Ona z wysyłką kilka dni zwlekała. Jak już paczka doszła do mnie to okazało się, że w środku nie ma andaluzki a są jakieś dziwne 3 figurki plastikowych koników. Tłumaczyła, że musiała nastąpić pomyłka, pomyliła nazwiska i miałam pisać do jakiejś dziewczyny, która nie istniała. W taki sposób wszystko zaplanowala, że to ja wyszłam na tą nieuczciwą, złą, oszukistkę. Beszczelność ludzka  czasem naprawdę nie zna granic. Prosiłam ją by odesłała mi akcesoria to nie będę ciągnęła tej sprawy. Miały być w takim stanie w jakim ode mnie pojechały... każda derka  miała coś poodcinane -.- grrrrr

Więc jeżeli ktoś ma ją na sprzedaż lub wymianę to jestem nadal chętna

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Akcesoria

Na powyższych zdjęciach Padmé ma na sobie nowy rząd: brązowe ogłowie, siodło o profilu skokowym i niebiesko-biały czapraczek :) 

Rząd westernowy z poprzednich postów jest już praaaawie skończony... Muszę zrobić jeszce zakończenie wodzy i naczółek... nie mam jednak pomysłów jaki... może taki na jedno ucho? Albo jakiś ze zwisającymi ozdobnikami? Co sądzicie? Jak macie jakieś zdjęcia takowych naczółków to byłabym wdzięczna za link w komentarzu :) 

Na dziś tylko tyle :) 

Pozdrawiam!